29 listopada 2014

O czym pisać w Andrzejki?

Sobota wieczór.
Mąż śpi.
Żona buszuje po Internecie.

Dzisiaj Andrzejki. Tradycja i zabawy Andrzejkowe bawiły mnie jak byłam nastolatką. Teraz nie przywiązuję dużej wagi do świętowania tego dnia. Nie mam poczucia obowiązku, że skoro są Andrzejki, to muszę ten dzień 'specjalnie' spędzić. 
Buszuję po Internecie, przeglądam i oglądam blogi, Facebook oraz Instargram.

Jesteśmy w trakcie niekończącego się remontu od sierpnia.
Jak mam wrażenie, że jesteśmy już blisko końca, znowu dostaję informację. 
Stop. Tak szybko remont się nie skończy.
Stąd też dużo czasu poświęcam na poszukiwania inspiracji do sypialni i pokoju dziennego.

W ten wyjątkowy, Andrzejkowy wieczór, chciałabym Wam pokazać kilka inspiracji, które bardzo mi się spodobały. Od pewnego czasu jestem fanką stylu skandynawskiego. Prostego i jasnego.
My co prawda ściany mamy szare, ale chcemy przestrzeń uzupełnić jasnymi meblami i dodatkami.










18 listopada 2014

Kiermasz Świąteczny Mojego Mieszkania

Kochani, w ostatnią sobotę gościliśmy w Warszawie na Kiermaszu Mojego Mieszkania.
Mieliśmy cudowne stoisko nr 38 w Sali Kolumnowej Pałacu Prymasowskiego.
Wystawców było ponad pięćdziesięciu, a gości przybyło bardzo wielu.
Można było nacieszyć oczy i obkupić się ogromnie, oczywiście przy rozpaczy portfela.
Najprzyjemniej było przyglądać się wszystkim blogerkom i ich wytworów.
Byłam zachwycona :-)

Poniżej kilka zdjęć naszego stoiska.




Pan Dyrektor ;-)




Panorama naszej sali

14 listopada 2014

Kiermasz Świąteczny w Warszawie

Przebieramy dzisiaj nóżkami z niecierpliwością. Jutro jedziemy na Kiermasz Świąteczny organizowany przez Moje Mieszkanie.
Kiermasz odbędzie się w Pałacu Prymasowskim, ul. Senatorska w Warszawie, w godz. 10.00 - 17.00.

Zapraszamy wszystkich bardzo serdecznie, mam nadzieję, że będziemy mogli się zobaczyć.



2 listopada 2014

Tablicomania i jej zdjęcia

Dziś już mamy 2 listopad.
Mam poczucie, że czas ucieka między palcami. 
Lipiec zleciał szybciutko, na przełomie lipca i sierpnia sprawy zdrowotne nieco pokrzyżowały plany.
Później powrót do pracy, więc czas biegł chyba dwa razy szybciej. O wrześniu i październiku nic nie powiem. Zegar zwariował i 2 miesiące minęły migiem.
Po takim szaleństwie mam chęć chwilę odpocząć. Chciałabym usiąść i poczuć chwilę spokoju i relaksu. Mam poczucie, że nie panuję nas czasem.

Pomarudziłam ;-)
Teraz czas pokazać co robiliśmy w tzw. międzyczasie.
Uwielbiamy tablice, kredowe i korkowe.
Mamy ich ciągły niedosyt. Teraz kilka zdjęć.