Witajcie!
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać naszą ulubioną tablicę,
ale z nowym wnętrzem :)
Ten wzór od samego początku bardzo przypadł mi do serca i nadal jestem jego ogromną fanką. Myślę, że nigdy mi się nie znudzi :)
Wracając do tablicy:) Dzisiaj dostała kredowy środek. Jak zawsze potrzeba matką wynalazków. Oprócz wersji do przyczepienia jest wersja do pisania. Nie zawsze mamy czas napisać kartę dla męża
z listą zakupów, a tak zostawiamy gotową listę i "fruu" lecimy na miasto. Mąż robi zdjęcie telefonem i "fruu" do sklepu ;)
Co Wy na to?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz