11 października 2011

Małe cudaśne coś...




Zakupiłam na starociach glinianą mini doniczkę.
Zwróciłam uwagę na dekor, od razu mi się spodobał.
Cena była niezwykle atrakcyjna:)

Do końca sama nie wiem jakie zadanie ma spełniać.
Na kwiatka jest za mała, więc pomyślałam,
że zrobię z niego miejsce na klucze do domu.
Czas pokaże, jak remont się potoczy.


Brązowy podkład na dekorze.
Cała osłonka pomalowana Duluxem akrylowym
w kolorze pastelowej orchidei.
Polakierowana.

2 komentarze:

  1. Ja tam myślę ,że wyjdzie z niej śliczny klucznik,pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. śliczna donisia Ci wyszła;) Ta poprzednia też:)
    Wrzuciłam zdjęcia z warsztatów sutaszowych:)

    OdpowiedzUsuń